Brad w Punta del Este, wyścig trwa dalej

0203/11
© Operon Racing

Przez ostatnie 300 mil żeglarze z pewnością nie zmrużą oka.

Wczoraj o godz. 19.16 UTC Brad Van Liew przekroczył linię mety trzeciego etapu regat. Według wyliczeń, kolejny zawodnik powinien dotrzeć na miejsce jutro w godzinach południowych. Wciąż mamy nadzieję, że będzie to Polak. Wyścig na oceanie wciąż trwa i jak przewidywaliśmy, z każdą chwilą staje się bardziej emocjonujący. Od 5800 przebytych mil morskich zawodnicy wciąż znajdują się w niewielkiej odległości od siebie. Taka sytuacja w regatach zdarza się niezwykle rzadko. Żeglarze będą wpływać na metę w niewielkich odstępach, około 20-30 mil. Gutek nadrobił dystans dzielący go od Dereka i Chrisa. Wyciska z jachtu ile się da. Podobno w swojej 18 letniej karierze OPERON RACING jeszcze nigdy nie pływał tak szybko. Przez 300 mil żeglarze z pewnością nie zmrużą oka. Teraz bardzo ważna jest technika. By dopłynąć na premiowanym miejscu Gutek musi dać z siebie wszystko i wykorzystać swoje doświadczenie z klas olimpijskich. 

Obecne prognozy pogody przewidują wiatr o sile do 25 węzłów „w nos”, zatem rywalizacja będzie toczyła się do ostatnich metrów.

Gutek jest w dobrym humorze i nie poddaje się (jak to Gutek) bez walki. 

W Punta del Este już czeka na niego żona Eliza. „Mogę jak Penelopa wyglądać Odyseusza – Gutka” – śmieje się. W Urugwaju jest teraz ciepło i słonecznie, a kolibry widzi się tu tak często jak wróble w Polsce.